niedziela, 21 lutego 2016

Recenzja Gra tajemnic (The Imitation Game) - yoy.tv

„Gra tajemnic” („The Imitation Game”) powstała na podstawie książki Andrew Hodges’a pt. „Enigma. Życie i śmierć Alana Turinga”. Produkcja rozgrywa się na trzech płaszczyznach czasowych – widzowie mogą więc obserwować Turinga jako chłopca uczęszczającego do Sherborne School, kryptologa w Bletchley Park oraz profesora oskarżonego o niemoralne zachowanie. Te trzy historie z życia Turinga idą równym tempem – krok w krok obok siebie, choć wielu pewnie najbardziej czeka na zakończenie opowieści o walce Turinga z Enigmą. Jednak ta maszyna nie jest jedyną tajemnicą w tym filmie.


Bardzo dobrze wypadają aktorzy: Benedict Cumberbatch jako Turing oraz Keira Knightley. Aktorka stworzyła jedną z lepszych kreacji w swojej karierze i to chyba pierwszy raz pod wodzą innego reżysera niż Joe Wright, z którym pracowała m.in. przy „Pokucie” oraz „Dumie i uprzedzeniu”. Knightley jako Joan Clarke jest naprawdę dobra – bez grama pretensjonalności (co często zarzucano jej przy poprzednich filmach).


Znakomicie spisał się Benedict Cumberbatch. Aktor świetnie zagrał matematycznego geniusza, nieprzystosowanego do funkcjonowania w „normalnym” świecie i na dodatek ograniczonego swoją orientacją seksualną. Cumberbatch dobrze sprawdził się zarówno w scenach lżejszych (chociażby w tej, w której matematyk próbuje opowiedzieć kawał) jak i tych cięższego kalibru – gdy Denniston próbuje wyrzucić go z pracy lub kiedy Turing na zimno mówi o statystykach potrzebnych do wygrania wojny. Jednocześnie trzeba zaznaczyć, że kreacja, którą stworzył aktor, wpisuje się w inne „kreacje geniuszy”, które przedstawia kino, a nawet telewizja – Turingowi z „Gry tajemnic” całkiem blisko w niektórych scenach do Johna Nasha z „Pięknego umysłu”, a nawet Sheldona Coopera z „Teorii wielkiego podrywu”.


Większość Polaków wyczekiwało na „Grę tajemnic” zadając sobie pytanie, czy pojawiają się w niej jakieś polskie wątki. Chyba każdy z nas słyszał, że za rozszyfrowaniem Enigmy stoją Polacy. Owszem, jest mowa o Polakach: dwa razy. Pierwszy raz wspomniane jest o tym, że to Polacy przeszmuglowali do Anglii Enigmę. Drugi raz: kiedy sam Turing wspomina, że oprze się na pracach polskich naukowców. Mimo to wiele jest głosów, które mówią, że rola Polaków stojących za rozpracowaniem Enigmy nie została w „Grze tajemnic” dostatecznie podkreślona, a nawet umniejszono ją.


„Gra tajemnic” jest obrazem dobrym – brakuje w nim jednak elementu, który by porwał widza i wyróżnił produkcje na tle tylu innych dobrych filmów. Mimo wszystko filma wart jest obejrzenia chociażby z powodu człowieka, który swoimi badaniami dał podstawy informatyce i w dużej mierze to jemu zawdzięczamy dzisiejsze komputery.

TV - http://yoy.tv/
Facebook - https://www.facebook.com/yoytv
Google+ - https://plus.google.com/+YoyTv
Youtube - http://www.youtube.com/c/YoyTv

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz