Akcja filmu rozgrywa się w przyszłości, niemal w całości na statku kosmicznym pełniącym rolę więzienia. Tamtejszym pensjonariuszom udało się zwiać z cel i opanować statek, ba – ich zakładniczką została córka prezydenta USA. Snow, oskarżony o zdradę stanu i szpiegostwo agent CIA, dostaje szansę i wybór: kolejne lata spędzi za kratkami albo poleci na statek buntowników, odbije dziewczynę i jego winy zostaną skasowane. Jak można się domyślić, Snow wyrusza z misją odbicia córeczki potężnego tatusia.
Pomysł na scenariusz podrzucił Luc Besson, co kiedyś niewątpliwie byłoby dla filmu nobilitacją, teraz jednak, gdy słynny Francuz wyrzuca z siebie po trzy tandetne pomysły na scenariusze dziennie, rodziło obawy co do poziomu filmu. Skończyło się na całkiem przyzwoitym akcyjniaku, który niczym oryginalnym treściowo nie zaskoczy, ale chwilami bywa nieprzewidywalny, zrealizowany jest na niezłym poziomie i gwarantuje kilka skoków adrenaliny. Ciekawie rozwija się relacja między dwójką głównych bohaterów, najeżona potyczkami słownymi, złośliwościami i sarkastycznymi uwagami, niczym w duetach damsko-męskich z komedii z lat 50. Nawiasem mówiąc nie jest to przypadkowe skojarzenie, bo inspiracją jednego z reżyserów, Stephena Legera, była „Afrykańska królowa”, przynajmniej jeśli chodzi o pełne temperamentu potyczki słowne i relacje między bohaterami. Równie dobrze w nich wypadają Guy Pearce i Maggie Grace, ten pierwszy diablo przystojny i inteligentny, ta druga piękna, ale i mająca olej w głowie dziewczyna. Warto zwrócić też uwagę na malowniczą postać złego do szpiku kości Hydella, udanie granego przez Josepha Gilguna oraz bardzo ciekawą scenografię, ale to faktycznie w filmach bessonowskich już zasada.
TV - http://yoy.tv/
Facebook - https://www.facebook.com/yoytv
Google+ - https://plus.google.com/+YoyTv
Youtube - http://www.youtube.com/c/YoyTv
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz