„Niebiańska plaża” to opowieść o podróżującym po Tajlandii Richardzie, który wyrusza na poszukiwania owianej legendą rajskiej wyspy, zamieszkiwanej przez żyjącą tam małą komunę szczęśliwych młodych ludzi.
Richard jest Amerykaninem, ma 24 lata, przede wszystkim ceni sobie przygodę, podróże i dobrą zabawę. Jego kolejnym przystankiem w wędrówce jest Bangkok. Tam to, w dość obskurnym hotelu, poznaje zwariowanego Szkota Daffy’ego, który w sekrecie opowiada mu o ukrytej przed światem wyspie i cudownej plaży na niej, na której w zgodzie i szczęściu żyje grupka młodych ludzi. Narkotyki, śpiewy, nieustanna zabawa to ich chleb powszedni. Następnego dnia rano okazuje się, że Daffy popełnił samobójstwo, wcześniej jednak przekazał Richardowi mapę, na której widnieje droga na wyspę. Młody Amerykanin postanawia ją odnaleźć, a jego towarzyszami zostaje poznana w hotelu para Francuzów.
Ekranizacja kultowej powieści brytyjskiego pisarza i filmowca Alexa Garlanda (inne jego powieści nie odniosły już takiego sukcesu, ale napisał kilka cenionych scenariuszy do filmów: „28 dni później” czy „Ex Machina”). Wyreżyserowana przez Danny’ego Boyle’a „Niebiańska plaża” to film o poszukiwaniu szczęścia, utopijnego świata, w którym zasady cywilizacji poszły w kąt, gdzie ludzie żyją tak, jak w raju. Jak można się domyślać, na tytułowej plaży szczęście jest bardzo iluzoryczne – plenery są co prawda cudne, woda krystalicznie czysta, a piasek żółciutki, ale już członkowie tamtejszej komuny czyści jak łza nie są… Sielanka w utopii szybko może się przeistoczyć w koszmar. Garland sugeruje, że raj może być rajem tylko bez człowieka – potrafimy zepsuć najpiękniejsze miejsca i najwspanialszy klimat dla własnych korzyści, by zaspokoić własne ego, z zazdrości czy zwykłej zawiści… Boyle zmienił to i owo w porównaniu z powieścią, ale z pewnością udało mu się uchwycić i przenieść na ekran klimat dzieła Garlanda, w czym duża zasługa doborowej obsady (w roli Richarda wystąpił Leonardo DiCaprio, pojawili się też Tilda Swinton, Robert Carlyle i Virgine Ledoyen), operatora i oprawy muzycznej, z niezapomnianym utworem „Pure Shores” zespołu All Saints na czele.
TV - http://yoy.tv/
Facebook - https://www.facebook.com/yoytv
Google+ - https://plus.google.com/+YoyTv
Youtube - http://www.youtube.com/c/YoyTv
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz