W „Parkerze” Taylor Hacford – reżyser „Raya” czy „Dowodu życia” – nie próbuje ani przez moment być oryginalny: główny bohater, tytułowy Parker, jest znakomitym złodziejem, który – a jakże – ma swój kodeks honorowy i nie krzywdzi biednych, nie zabija niewinnych. Jego wspólnicy wprost przeciwnie, więc Parker odmawia współpracy. Zostaje pozostawiony na pewną śmierć, jego kasę zabierają wspólnicy… Ale Parkerowi udaje się przeżyć, a potem, rzecz jasna, poprzysiąc zemstę. Nieoczekiwanie jego partnerką zostaje ponętna Leslie.
Wszystko to już oglądaliśmy wiele razy, wielokrotnie w o wiele lepszym wydaniu. Tym razem ani nazwisko reżysera, ani mocna obsada, ani dobry materiał wyjściowy (powieść Donalda E. Westlake’a, według którego dzieł nakręcono wiele ciekawych kryminałów i thrillerów, na przykład „Godziny zemsty”) nie zapewniły specjalnych atrakcji – jest przewidywalnie, napięcia wiele się nie uświadczy, Leslie grana przez wciąż piękną Jennifer Lopez urwała się z innej bajki (konkretnie z komedii romantycznej). Akcyjniak jakich powstaje w Hollywood cała masa, za to oczywiście świetny technicznie z odpowiednią dawką strzelanin, ostrego mordobicia, trzasku łamanych kończyn, plaśnięć w czerepy, uderzeń w piszczele i wszechobecnej demolki.
TV -
http://yoy.tv
Facebook -
https://www.facebook.com/YOY-TV-1986511251584874
Google+ -
https://plus.google.com/+YoyTv
Youtube -
http://www.youtube.com/c/YoyTv
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz