sobota, 12 grudnia 2015

Recenzja Poznaj mojego tatę (Meet the Parents) - yoy.tv

Kolejny, po "Depresji gangstera", dowód na długo skrywany komediowy talent De Niro. Film bezpretensjonalny, pogodny, wiekowo i płciowo uniwersalny. Komedia omyłek i niewyszukanego, ale nie taniego, humoru postaci i chwilami cokolwiek głupiego słownego. Motywy raczej znane i lubiane. Trochę myląca wskazówka: Jay Roach reżyserował także "Austina Powersa".


Gay - skrywający się z wiadomych powodów pod imieniem Greg - Foster (nie zdradzę polskiego tłumaczenia), czyli Ben Stiller, ląduje w domu swej narzeczonej, Pam. On jest nienajbogatszym Żydem, pielęgniarzem z powołania. Ona to córeczka kasiastego tatusia (Jack Byrnes - De Niro), byłego agenta CIA, udającego hodowcę kwiatków. Nadopiekuńczy ojciec od początku nieprzychylnie patrzy na miłość młodych.


Powoli, dzień za dniem, fakt za faktem, domysł za domysłem, tworzy sobie obraz chłopaka jako oszusta, narkomana, złodzieja i co tam jeszcze. Wszystko świadczy przeciwko, Bogu ducha winnemu, Gregowi. A to spowoduje gównianą (dosłownie) powódź, a to spali weselny ołtarzyk, zgubi kota-maskotkę, otrzyma cudzą walizkę z zabawkami dla fetyszystów. Weryfikacja przebiega wyjątkowo niepomyślnie. Krąg Byrnesów zdaje się być coraz bardziej hermetycznym. Wygląda na to, że romantyczny młodzieniec nie dotrwa do dnia ślubu siostry Pam, który był pretekstem przyjazdu. Czy znacie jednak siłę zdolną pokonać miłość? 

TV - http://yoy.tv/
Facebook - https://www.facebook.com/yoytv
Google+ - https://plus.google.com/+YoyTv
Youtube - http://www.youtube.com/c/YoyTv

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz