poniedziałek, 8 maja 2017

Recenzja Avatar - yoy.tv

Były komandos Jake Sully (Sam Worthington) jest w wyniku odniesionych ran sparaliżowany i porusza się na wózku inwalidzkim. Otrzymuje propozycję, która może mu wrócić sprawność ruchową. Jedzie na specjalną misję militarną na Pandorę, księżyc planety Polyphemus w układzie Alfa-Centauri. Nadrzędnym celem realizowanego tam programu Avatar jest uzyskanie dostępu do bogatych pokładów minerału o nazwie Unobtainium, będącego ratunkiem dla ludzi, którzy wyczerpali swoje zapasy energii.


Jest rok 2154. Pierwsi ludzie zjawili się na Pandorze 30 lat wcześniej i od tamtego momentu atmosfera między Ziemianami a zamieszkującymi Pandorę Na'vi jest bardzo napięta. Na'vi żyją w harmonii z naturą zachowaną na Pandorze w stanie dziewiczym. Przypominają ludzi, choć są od nich o wiele wyżsi i mają błękitną skórę. Najważniejszą różnicą między nimi jest jednak to, że Ziemianie nie są w stanie oddychać na Pandorze. Radzą sobie, stosując specjalnie zaprojektowane i zbudowane z DNA człowieka i Na'vi awatary, czyli ciała, którymi można zdalnie sterować, ale i odczuwać.


Dzięki takiemu awatarowi Jake Sully znowu może poruszać się o własnych siłach. Jego zadaniem na Pandorze jest infiltrowanie Na'vi i zdobywanie informacji, które pomogą ludziom ich pokonać. W nieprzewidzianych okolicznościach życie Jake'a ratuje księżniczka Na'vi, Neytiri (Zoe Saldana). Z początku nieufna, z czasem pozwala człowiekowi dołączyć do Na'vi i lepiej ich poznać. Kiedy wojna między rasami jest już nieunikniona, Jake musi opowiedzieć się za jedną ze stron...

TV - http://yoy.tv/
Facebook - https://www.facebook.com/yoytv
Google+ - https://plus.google.com/+YoyTv
Youtube - http://www.youtube.com/c/YoyTv

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz