niedziela, 5 marca 2017

Recenzja Terminator (The Terminator) - yoy.tv

Znając renomę serii o Terminatorze (tym, który doprowadza do kresu - łac. Terminus - życia), trudno uwierzyć, iż pierwszy film cyklu powstawał jako niskobudżetowa produkcja obarczona sporym ryzykiem finansowym. Reżyser James Cameron (wtedy mający za sobą jedynie kiczowaty sequel "Piranii") zdołał jednak przemienić ów ryzykowny projekt w kasowy hit. Pomógł mu w tym niebędący jeszcze gwiazdą Arnold Schwarzenegger. Austriacki kulturysta zagrał negatywną postać morderczego cyborga wysłanego z roku 2029 do wieku XX, by zabił Sarah Connor (Linda Hamilton), zanim urodzi ona syna, który miałby w przyszłości stać się przywódcą ludzkości w walce z robotami. Ale przyszłość przysyła również Sarah obrońcę - wysłannika rebeliantów Kyle’a Reese’a (Michael Biehn). Schwarzenegger w "Terminatorze" wypadł światnie, ale nawet jego postura nie pomogłaby filmowi, gdyby nie reżyserska maestria Camerona, który motywy s.f. zdynamizował środkami kina akcji i wymyślnymi, wręcz rewolucyjnymi jak na tamte czasy, efektami specjalnymi.


"Terminator" podbił publiczność na całym świecie, doczekał się trzech kontynuacji oraz serialu. A w polskich kinach pojawił się pod dziwacznym tytułem "Elektroniczny morderca". Ostatnio decyzja Arnolda Schwarzeneggera o powrocie do aktorstwa sprawiła, że hollywoodzkie wytwórnie zaczęły na nowo interesować się serią "Terminator".

TV - http://yoy.tv/
Facebook - https://www.facebook.com/yoytv
Google+ - https://plus.google.com/+YoyTv
Youtube - http://www.youtube.com/c/YoyTv

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz