piątek, 5 sierpnia 2016

Recenzja Mission: Impossible - Ghost Protocol - yoy.tv

Agent IMF Ethan Hunt oraz jego współpracownicy zostają oskarżeni o dokonanie ataku terrorystycznego na Kreml. Ścigany przez Rosjan i Amerykanów zespół staje do walki.


To już czwarta część przygód Ethana Hunta (wciąż gra go Tom Cruise) pracującego dla IMF – najtajniejszej z amerykańskich tajnych agencji. I kolejny raz dostaje do wykonania misję niemożliwą: musi udowodnić, że to nie on wysadził w powietrze Kreml (tak, tak!), a przy okazji uratować Ziemię i ludzkość przed wojną jądrową. Można powiedzieć – drobiazg, cóż to dla takiego agenta jak on, nawet jeśli został pozbawiony wszelkich stopni, uznany za zdrajcę i najbardziej niebezpiecznego terrorystę na świecie, a na karku ma „policje tajne, jawne i dwupłciowe” (jak mówi wieszcz C.K. Norwid) z całego świata, musi się ukrywać i jest pozbawiony wszelkich środków. Na szczęście ma do pomocy swój zespół (a w nim bardzo piękna Paula Patton), który w niego nie zwątpił i pomaga jak może…


Kiedy po przekombinowanej i mimo reżyserii Johna Woo słabej „M:I II”, powstała znakomita „trójka”, w której Phillip Seymour Hoffman okazał się równorzędnym partnerem dla Toma Cruise’a, wiadomo było, że powstanie także „czwórka”. Nic w tym dziwnego – hollywoodzcy producenci już przyzwyczaili nas do tego, że z każdego dobrego i oryginalnego pomysłu, z każdego sukcesu wyciskają wszystko, co się da, do ostatniej kropelki. Tak zrobili i tym razem.


Może zabrakło w tym filmie aktora klasy Hoffmana, jednak realizatorzy nadrabiają pomysłową widowiskowością: trzeba przyznać, że wysadzenie Kremla to niekiepski wyczyn, podobnie jak spacer po zewnętrznych ścianach najwyższego budynku na świecie: wieży Burdż Chalifa w Dubaju. Jakby tego było mało wkrótce potem ten niewielki kraj pochłania gigantyczna burza piaskowa, a i to przecież nie koniec…


Ktoś powie: jednak logika filmu czasami szwankuje. A i owszem – ale czy to ma znaczenie? „M:I IV” jest kwintesencją hollywoodzkiej rozrywki – to wszystko tłumaczy i usprawiedliwia, nawet braki scenariusza. Bo zabawa wciąż jest niezła.

TV - http://yoy.tv/
Facebook - https://www.facebook.com/yoytv
Google+ - https://plus.google.com/+YoyTv
Youtube - http://www.youtube.com/c/YoyTv

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz